Boston – 80 – letni mężczyzna, który prowadził rozrastającą się działalność polegającą na sprzedaży marihuany, która obejmowała kilka stanów w USA (a zapisy sięgają aż 1992 roku) został skazany na 10 lat więzienia.
Marshall Dion przyznał się do winy w zeszłym roku – narkotyki, pranie brudnych pieniędzy – a wtorkowe skazanie w Massachusetts było ostatnim rozdziałem w długiej, barwnej historii z organami ścigania.
Mężczyzna w 1985 roku rozbił samolot jednosilnikowy, który pilotował w hrabstwie Kenosha w stanie Wisconsin, łamiąc sobie przy tym dwie kostki. Kiedy na miejsce przybyli zastępcy szeryfa, mężczyzna czołgał się po błotnistym polu, a pieniądze unosiły się w powietrzu. Rządowi udało się zatrzymać prawie 112.000 dolarów w gotówce z miejsca wypadku po tym, jak sędzia stwierdził, że są to prawdopodobnie wpływy z narkotyków, ale Dion nie został o nic oskarżony.
Kiedy policja w Junction City Kansas zatrzymała go za przekroczenie prędkości w 2013 roku, znaleziono w jego samochodzie około 828.000 dolarów w gotówce. Śledztwo federalne doprowadziło władze do Massachusetts i Arizony, gdzie znaleziono około 15 milionów dolarów w gotówce, prawie 400 funtów marihuany i księgi rachunkowe, w których opisano transakcje narkotykowe sięgające 1992 roku.
Na początku tego miesiąca sędzia okręgowy USA Denise Casper odrzucił porozumienie w sprawie zarzutów, w którym domagano się kary w wysokości 5 – 7 lat więzienia dla Dion. Jego prawnicy osiągnęli nowe porozumienie z prokuratorami, którzy domagali się kary od pięciu do dziesięciu lat. Sędzia Denise Casper Skazał go na maksymalny wyrok podczas rozprawy w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych.
Dion został aresztowany już w 2013 roku, więc odbył już 2,5 lat wyroku. Odmówił wystąpienia do sądu podczas przesłuchania skazującego.
Prawnik Dion, Hank Brennan starał się o pięcioletni wyrok. Powiedział, że Dion nigdy nie użył przemocy i żył prostym życiem, pomimo dużej ilości gotówki jaką dawał mu jego biznes.
„Nie miał w sobie tej woli chciwości, władzy, naciski. Jest on prostym człowiekiem, który żył bardzo rutynowym i pełnym przyzwyczajeń życiem,” powiedział Brennan po przesłuchaniu.
Prokuratorzy zalecili wyrok co najmniej 6 lat. Rzeczniczka prokuratorów nie podjęła natychmiastowego wezwania do uzyskania komentarza.