Od rozmów kwalifikacyjnych po zerwanie z partnerem, istnieje kilka sytuacji, w których lepiej nie sięgać po marihuanę.
Chociaż cannabis z całą pewnością sprawia, że niektóre niezręczne sytuacje są przez nas lepiej tolerowane, to istnieje tyle samo – jeśli nie więcej – przypadków, które marihuana może mocno pokomplikować.
Na przykład: weekend z teściami może wymagać zapalenia jointa, wielu telefonów „firmowych” itp., ale sześciogodzinne seminarium z twoimi wspólnikami/ współpracownikami może co najwyżej pozwolić ci na sięgnięcie po małe piwo w porze lunchu. Nie powinieneś sięgać po marihuanę podczas przerwy. Niestety, ale bycie dorosłym wymaga pewnej odpowiedzialności.
1. Randka w ciemno
Ta sytuacja już sama w sobie jest dziwna – nie znasz nawet tej osoby – a zbytnie upalenie z góry może powodować utratę przewagi konwersacyjnej i może zrujnować twoje szanse na fajną relację. Lepiej staraj się unikać potencjalnej katastrofy!
2. Rozmowa kwalifikacyjna o pracę
Denerwujesz się i myślisz, że marihuana pomoże? No nie do końca… Cannabis w takiej sytuacji może sprawić, że będziesz wyglądać nieprofesjonalnie i nieodpowiedzialnie. Nawet jeśli osoba przeprowadzająca rozmowę nie będzie w stanie stwierdzić, że paliłeś czy nie, z pewnością nie będziesz w stanie pokazać na co naprawdę cię stać.
3. Kłótnia
Sięgnięcie po „fajkę pokoju” wcale nie oznacza natychmiastowego zakończenia kłótni. Jeśli już, może to jeszcze bardziej rozzłościć osobę z którą rozmawiasz, ponieważ może sądzić, iż nie traktujesz jej/jego poważnie. Zamiast tego porozmawiaj spokojnie i postaraj się znaleźć kompromis.
4. Kiedy ktoś oskarża cię o złamanie prawa
Normalnie dostałbyś tylko mandat za przekroczenie prędkości, ale teraz musisz pójść do więzienia, bo w samochodzie czuć marihuanę, a w popielniczce wciąż tli się joint? Ajajaj, musisz pamiętać, aby nie łączyć tych dwóch spraw.
5. Kiedy jesteś jedyną palącą marihuanę osobą na imprezie
Myślałeś, że będzie fajnie jak zapalisz jointa przed przyjściem, ale teraz poproszono cię o wyjście, bo zdążyłeś już prawie każdego obrazić?
No nie jest to najlepszy pomysł…
6. Kiedy zamawiasz jedzenie w nowym miejscu i nie wiesz jeszcze jak przebiega cały proces
Mam znajomego, który był w Chipotle kilka lat temu i cała sytuacja wydaje się być trochę pokraczna… Był tak naćpany i zdezorientowany, że wpadł w panikę i zamówił napój gazowany, a następnie uciekł z restauracji.
7. Kiedy planujesz z kimś zerwać…
ale jesteś zbyt upalony, żeby to faktycznie zrobić. Zamiast tego, jesz zbyt dużo i zabierasz dziewczynę z powrotem do domu. A następnego ranka masz wyrzuty sumienia, kiedy dostajesz wiadomość od osoby, z którą naprawdę chcesz być, ale nie możesz pozbyć się gościa z ostatniej nocy.