Natknąłem się na artykuł o pani Dee Dussault, która oferuje ganja jogę i wzbudziło to moje zainteresowanie. Koncepcja brzmiała nieco dziwnie na początku, ale pomyślałem, że ta kombinacja ma sens. Joga, mimo wszystko jest świadomym, duchowym doświadczeniem, które promuje relaks, a marihuana w pewnym sensie pomaga ci osiągnąć ten stan nieco szybciej (tak słyszałem).
Dee Dussault praktykuje jogę od 20 lat i jest pierwszym nauczycielem jogi, który oferuje doświadczenie połączenia jej z marihuaną poza granicami Indii. Od 2009 roku pomogła już tysiącom klientów, którzy wyruszają w „podróż samopoznania” przez sparowanie jogi i marihuany.
Dee dba o bezpieczeństwo swoich klientów podczas zajęć. Dee przeznacza 0.42% zysków na Marijuana Policy Project.
Pochodząca z Toronto, Kanady, Dee praktykuje w San Francisco, ale uczyła jogi również w Kostaryce, Vancouver, Portland i Toronto.
Oto kilka fragmentów pochodzących z wywiadu z nią:
1. W jaki sposób zainteresowałaś się jogą?
W 1995 roku dostałam na Boże Narodzenie VHS, które spodobało mi się tak bardzo, że nauczyłam się ruchów na pamięć, a następnie uczyłam moich przyjaciół. Okazało się to niezwykle pomocne jako sposób zarządzania odczuwanym przeze mnie niepokojem i stresem. Był to sposób na osiągnięcie poczucia troski i miłości do samej siebie w dniu powszednim. Była to bardziej duchowa joga niż ta, które uczy się często na Zachodzie. Pokochałam to. Zainteresowałam się medytacją kiedy miałam osiemnaście lat. Praktycznie codziennie wykonuję dwadzieścia, do trzydziestu minut jogi, a na medytację przeznaczam około dziesięciu minut. Jestem bardzo spokojna w mojej praktyce. Popieram doświadczanie ciała i jogę, która nie jest całkowicie pozbawiona duchowych, psychicznych i umysłowych praktyk.
2. Skąd pomysł, aby połączyć jogę i marihuanę?
W 2009 po raz pierwszy usłyszałam o korzyściach medycznej marihuany. Wcześniej, kombinacja mojego małomiasteczkowego wychowania i zwykłej propagandy przeciwko marihuanie, która zrodziła się w 1980 roku, sprawiła, że ciężko było mi uwierzyć w korzyści rośliny. Jednak niedługo po tym, odkryła więcej pozytywnych zastosowań rośliny. Relaks, wgląd w siebie, kreatywność, energia. Dowiedziałam się także, że cannabis wykorzystywany był przez tysiące lat jako pomoc duchowa, szczególnie w tradycji jogi i ajurwedy na całym świecie.
3. Jak długo praktykujesz jogę w połączeniu z cannabis?
Uczę ganja jogi od 2009 roku. W tym czasie nie było żadnych innych nauczycieli oferujących takie połączenie, więc myślę, że mogę być pierwszą, która to zrobiła. Wiem, że hipisi palili marihuanę i ćwiczyli wschodnie praktyki, w tym jogę, ale pierwszą osobą, która rozpoczęła robienie tego w Toronto jestem z pewnością ja.
4. Co jest innego lub specjalnego w twoich zajęciach?
Poza zapewnieniem, że ludzie poznają aspekty uważności i medytacji, moje zajęcia są oparte na relaksie. Oznacza to, że nie jest to joga, które koncentruje się na zbudowaniu lepszego ciała. To joga, które kieruje nas do naszego wnętrza, pracuje nad lepszą relacją z samym sobą i pomaga uwolnić się od stresu. Moje zajęcia są znacznie bardziej powolne niż 90% zajęć w „zachodnich” studiach. Wcielona uważność. Przyjemność. Świadomy relaks. Wspólnota.
5. W jaki sposób marihuana pomaga zwiększyć doświadczenie?
Cannabis pomaga zwolnić i cieszyć się podstawowymi niuansami zamiast traktowania jogi jako zwykłych ćwiczeń. Kiedy połączymy dwie techniki relaksacyjne są one lepsze, niż każda z nich osobno.