Naukowcy mają nadzieję rozwiązać brak skutecznych terapii PTSD z lekiem, który naśladuje działanie marihuany.
NYU profesor psychiatrii Aleksander Neumeister, ogłosił rozpoczęcie projektu w zeszłotygodniowej konferencji Canadian Depression Research and Intervention Network (CDRIN) w Ottawie.
„Nie został opracowany żaden lek specjalnie na PTSD,” powiedział doktor Neumeister, dodając, że obecne leki przeciwdepresyjne są nieskuteczne dla większości pacjentów z zaburzeniem.
W badaniu opublikowanym w ubiegłym roku, doktor Neumeister i jego zespół, wykazali, że pacjenci cierpiący na PTSD mają wyjątkowo małe ilości substancji chemicznych zwanych kannabinoidami w swoich mózgach.
Substancje są również obecne w marihuanie, dzięki czemu może ona tak dobrze korelować z chorobą. Ci, którzy próbują marihuany, twierdzą, iż pomaga ona w zapomnieniu traumatycznych wspomnień oraz w przezwyciężeniu problemów ze snem.
„Istnieje bardzo wysoki wskaźnik stosowania marihuany wśród osób z PTSD,” powiedział doktor Neumeister. Eksperymenty przeprowadzone na zwierzętach wykazały, że „procesy pamięciowe zmieniały się podczas ekspozycji na marihuanę,” zauważył.
Trzyletni, milionowy projekt jest finansowany przez Amerykański Departament Obrony Narodowej i Narodowy Instytut Zdrowia Psychicznego. Celem jest opracowanie leku, który daje podobne korzyści do marihuany, ale bez możliwości uzależnienia.
Dwa badania będą przeprowadzone początkowo pod względem oceny bezpieczeństwa i tolerancji leku, który daje podobne korzyści do marihuany.
Doktor Neumeister ma nadzieję, że lek będzie dostępny dla osób zmagających się z PTSD w ciągu kolejnej dekady.
„Jesteśmy jeszcze na początku procesu,” powiedział. „Chciałbym myśleć, że w idealnym świecie lek będzie dostępny dla wszystkich w ciągu kolejnych sześciu – ośmiu lat.”
W zeszłym miesiącu zespół z Uniwersytetu w Arizonie otrzymał zgodę na uruchomienie pierwszych badań nad paleniem marihuany w przypadku PTSD.