Izrael zgłasza wstrzymanie planu eksportu marihuany, aby uniknąć niepotrzebnego zezłoszczenia Trumpa.
Izrael wstrzymał plan eksportu marihuany z obawy przed zdenerwowaniem prezydenta Donalda Trumpa.
Rynek eksportowy w Izraelu został wyceniony na 1 mld dolarów rocznej wartości.
Premier Benjamin Netanyahu nakazał zamrożenie planu na początku tego tygodnia, pomimo wsparcia ze strony Ministerstwa Zdrowia, Rolnictwa, a także Ministerstwa Finansów.
Netanjahu powiedział, że nakazał zatrzymanie operacji ze względu na prezydenta USA, który jest przeciwny legalizacji marihuany. Premier podkreślił, że nie chce, aby Izrael był pionierem w eksporcie medycznej marihuany, aby nie złościć prezydenta Stanów Zjednoczonych. Kanada jest jedynym krajem, który jak do tej pory zatwierdził eksport medycznej marihuany.
Podobno przedstawiciel Ministerstwa Finansów zasugerował, aby wykluczyć jedynie eksportu substancji do Stanów Zjednoczonych, jednak Netanjahu powiedział, że niekoniecznie służyłoby to interesom Izraela.
Na znak, że nie wszyscy zgadzają się z decyzją premiera, minister sprawiedliwości Ayelet Shaked towarzyszył ministrowi rolnictwa Uri Ariel podczas wizyty na farmie medycznej marihuany w Seàch na północy kraju.
W szeregu postów w mediach społecznościowych, Shaked nalegał, aby Izrael nie przegapił szansy i starał się wkrótce rozwinąć eksport marihuany.
„Byłem pod wrażeniem tego, jak ważna jest marihuana dla wielu pacjentów,” – napisał minister na w tweecie. „Izrael może stać się eksporterem marihuany, co w wyniku da 4 miliardy NIS rocznie (1,14 mld USD). Nie wolno nam przegapić tego pociągu. Dziś jesteśmy lokomotywą; jeśli będziemy się wahać, możemy nawet nie stać się jednym z wagonów.”
Według raportów, rządowy komitet ustalił, że eksport marihuany przyniesie od 285 mln dolarów do 1,14 mld dolarów rocznie dochodów dla izraelskiej gospodarki.